piątek, 10 lipca 2009

Miejska Biblioteka Publiczna w Katowicach - DKK w Filii nr 3, 19 czerwca 2009 r.

***
Miejska Biblioteka Publiczna w Katowicach

Dyskusyjny Klub Książki w Filii nr 3

19 czerwca (piątek) 2009 r.


Na dzisiejszym spotkaniu dopisała tylko młodzież. Stawiła się punktualnie o 17.00. Pozostałych klubowiczów odstraszyła pewnie deszczowa pogoda. A może tematyka książki. Nam się podobała. Ale to tylko zdanie nastolatków, no i trochę „starszej nastolatki", czyli moje.

Morderstwo w znaku zen to kryminał, trochę nietypowy, bo trup nie ściele się gęsto co parę stron, motywy zbrodni nie są typowymi dla kryminałów. Tutaj mamy do czynienia z przestępstwem długotrwałym, które być może nigdy nie wyszłoby na jaw, gdyby nie pewien mnich, który nagle pojawia się w jednym z niemieckich miasteczek. Wzbudza niepokój mieszkańców, bo jest inny, bo nie skarży się, bo o nic nie prosi. Jest przerażony, ucieka przed czymś lub przed kimś. W tym właśnie momencie do akcji wkracza główna bohaterka powieści - Louise Boni, która za wszelką cenę chce wyjaśnić tajemnicę przerażonego Azjaty. Podąża jego śladem, próbuje się z nim porozumieć. Nie udaje jej się to niestety. Mnich milczy, a czytelnik robi się coraz bardziej ciekawy.

Mamy tutaj do czynienia z mroczną i ponurą historią, która dotyka problemu pedofilii i handlu dziećmi. Zagadka, którą musi rozwiązać Louise, to tylko jeden wątek. Drugi to jej zmagania z niekoniecznie różową przeszłością, nałogiem alkoholowym i rozpaczliwym pragnieniem posiadania kogoś bliskiego.

Wszyscy wiemy, że nie można zbawić całego świata. Louise udało się uratować dwójkę dzieci i powstrzymać organizację czyniącą zło. Musi się jeszcze uporać ze swoimi demonami. Nie wiadomo, czy jej walka z nałogiem się powiedzie, czy wytrwa i czy pomoże jej w tym pobyt w klasztorze buddyjskim. Chce spróbować.

Czytelnik musi sobie sam dopisać szczęśliwe zakończenie. Jeśli oczywiście lubi opowieści z happy endem. My nie musieliśmy. To wiele mówiące niedopowiedzenie, a raczej niedopisanie, w zupełności nas zadowoliło.

Książkę polecamy, jeśli ktoś lubi ten rodzaj literatury.


Joanna Misielak,
moderatorka DKK w Filii nr 3 MBP w Katowicach

Brak komentarzy: