wtorek, 16 grudnia 2008

Książnica Beskidzka w Bielsku-Białej, spotkanie z Marią Koterbską, 11 grudnia 2008 r.

***

Karuzela mojego życia

czyli spotkanie autorskie z Marią Koterbską
w Książnicy Beskidzkiej
w Bielsku-Białej


11 grudnia 2008 roku w Książnicy Beskidzkiej w ramach Dyskusyjnego Klubu Książki, odbyło się spotkanie z wyjątkową osobą. Niecodziennym gościem była znana polska piosenkarka, szczególnie popularna w latach 50. i 60, mieszkanka Bielska-Białej – Maria Koterbska. Już na początku spotkania można było usłyszeć owacje, które towarzyszyły co jakiś czas.

Piosenkarka promowała najnowszą książkę o niej samej pt. Karuzela mojego życia, napisaną niezwykle barwnie i z poczuciem humoru przez syna Marii Koterbskiej – Romana Frankla. W czasie spotkania można było wsłuchiwać się w znane utwory piosenkarki, dzięki którym pani Maria mogła dość szczegółowo i z sentymentem wniknąć w zabawne epizody ze swojego życia i podzielić się nimi z publicznością.


Artystka przytaczała wspomnienia z dzieciństwa: wspólne ubieranie choinki, oczekiwanie na dzwoneczek, który miał sygnalizować o znajdujących się pod choinką prezentach czy z sentymentem łamanie się opłatkiem i spożywanie wigilijnych potraw w domu rodzinnym.

Poza tym z tkliwością wspominała współpracowników z teatru w Katowicach, w którym debiutowała oraz krakowski Teatr Satyryków i aktorów, z którymi występowała.


U piosenkarki i zarazem aktorki można było dostrzec pogodę ducha oraz niesamowitą miłość do ludzi. Maria Koterbska wspominała o swoich zagranicznych wyjazdach i z czułością o powrotach zawsze w to samo miejsce – do Bielska-Białej, z którym jest ogromnie związana.


Maria Koterbska wieczór urozmaiciła śpiewając fragmenty znanych piosenek np. Deszcz czy O tak w Polskę iść, co wzbudziło wśród publiczności wzruszenie, ponieważ piosenkarka całe życie poświęciła muzyce, która poza aktorstwem była i nadal jest jej pasją.

Po spotkaniu wielu uczestników zakupiło książkę Karuzela mojego życia oraz udało się po autografy do piosenkarki. Publiczność bardzo ciepło odebrała wizytę Marii Koterbskiej w Książnicy Beskidzkiej.

Podsumowując, warto przytoczyć słowa, którymi zazwyczaj kończyły się recitale Marii Koterbskiej:

Nie mówmy, że to koniec,
a to, co między nami
zdarzyło się pewnego dnia,
niechaj trwa.

Z moimi piosenkami
będę szukać zawsze was,
by szczęście znaleźć gdy
będziecie ze mną wy
będziecie ze mną wy
a z wami – ja.

(nadesłała: Elżbieta Dunat - koordynator DKK w Książnicy Beskidzkiej w Bielsku-Białej)

Brak komentarzy: