czwartek, 4 grudnia 2008

Miejska Biblioteka Publiczna w Bytomiu - DKK "Co i jak" 27 listopada 2008 r.

***
Miejska Biblioteka Publiczna
w Bytomiu

Dyskusyjny Klub Książki "Co i jak"

27 listopada 2008 roku odbyło się kolejne spotkanie członków Dyskusyjnego Klubu Książki "Co i jak". Dyskutowano o książce Margaret Mahy pt. Przemiana.

Pani Mahy jest znaną i cenioną pisarką z Nowej Zelandii. Jej książki tłumaczone są na wiele języków, natomiast w Polsce ukazała się tylko Przemiana.

Książka wywołała burzliwą dyskusję wśród klubowiczów. Dla jednych była wspaniała, trzysta stron tekstu pochłonęli w dwa wieczory, dla innych nudnawa doczytali do połowy, a dla dziesięciolatków zbyt trudna w odbiorze.



Autorka porusza w niej trudne życiowe problemy z jakimi boryka się czternastoletnia bohaterka, Laura. Udaje jej się uratować życie młodszego braciszka za pomocą magii. Mocy, którą w sobie odkryła.



Autorka daje wskazówki czytelnikom jak posiąść taką energię. Ta moc płynie z naszej wyobraźni. Trzeba używać jej z tak silnym przekonaniem, że marzenia stają się rzeczywistością. Ta skoncentrowana wyobraźnia odmienia nas samych i pozwala odmienić rzeczywistość w jakiej żyjemy.

Zdaniem autorki najbardziej atrakcyjni ludzie, to ci, którzy są pełni energii, żyją z pasją, radośnie patrzą w przyszłość. Poznają świat wszystkimi zmysłami, nie ukrywają swoich uczuć, stale rozwijają swoją wyobraźnię i mają marzenia.


Drugim ważnym problemem przewijającym się przez całą powieść to - okrucieństwo. Do okrucieństwa jest potrzebny ten cierpiący i ten zadający ból. Czy jeżeli mamy okazję do okrucieństwa i korzystamy z niej, to czy czerpiemy okrucieństwo z nas samych, czy zapraszamy je z zewnątrz?

Zdania klubowiczów były podzielone. Jedni uważali, że każdy rodzi się z ziarenkiem okrucieństwa i albo pozwoli mu się rozrosnąć, aż zawładnie nim, albo nigdy nie pozwoli mu się rozwinąć. To zależy od tego ile ludzkiego okrucieństwa sam musiał przeżyć. Inni twierdzili, że człowiek rodzi się czysty, nieświadomy okrucieństwa, ale rzeczywistość uczy go bycia okrutnym. Często od najmłodszych lat, bo już w domu rodzinnym.



Członkowie klubu dzielili się swoimi pomysłami jak radzą sobie z własną agresją. Jedni idą pobiegać, kopać piłkę, inni boksują poduszki lub ściskają piłeczki antystresowe. Są też tacy, którzy wyżywają się w specjalnych grach komputerowych.


Na zakończenie spotkania odczytano listy pani Agnieszki Tyszki. Pani Agnieszka na bieżąco śledzi naszą stronę internetową i cieszyła się, że "Co i jak" dyskutowało nad kolejną jej książką. Przeczytała wszystkie recenzje klubowiczów, nawet te krytyczne i bardzo się ucieszyła z zaplanowanego na maj 2009 roku, spotkania autorskiego.

(źródło: serwis MBP w Bytomiu - strona DKK)

Brak komentarzy: