czwartek, 22 maja 2008

Miejska Biblioteka Publiczna w Rudzie Śląskiej - K.L. "Barwy", 7 marca 2008 r.

***
Pierwszy piątek miesiąca. Spotkanie Klubu Literackiego "Barwy". Przygotowany poetycki stół. Nie brakuje również słodkości, jest kawa, jest herbata – czyli coś dla ducha i coś dla ciała. Zawsze jest zapalona świeca, a płomień poetyckiego ognia rozświetla twarze gości. Na honorowym miejscu sowa - rzeźba, którą "barwowicze" otrzymali od Zenona Wojtkowiaka, na wieczną pamiątkę, by nigdy nie zapomnieć Ewy Wojtkowiak, koleżanki po piórze, która przeszła na drugą stronę poezji. Niezależnie od prezentu Ewa zawsze jest z Nami.

Zbliża się godzina 18.00, i już widać i słychać, jak gromadką wchodzą: Marta Bociek z mężem Bartkiem, Mirka Pajewska, Agata Lebek i Piotr Pilarski, Konrad Małek, Barbara Janas, Jacek Dudek, Krystian Gałuszka, Jerzy Obrodzki oraz Józef Lipski, który z duszą na ramieniu pierwszy raz przyszedł do Saloniku Artystycznego, aby przeczytać swój wiersz. Danuta Dąbrowska jak zwykle czeka na wszystkich z gorącą kawą, słodką przekąską i poetyckim nastojem.

Uroczyste Powitanie – bo tak zawsze być musi. No i, oczywiście, kilka spraw do omówienia i przedyskutowania. Ważna wiadomość dla twórców – od marca 2008 roku K.L. "Barwy" uczestniczy w programie literackim Instytutu Książki „Tu czytamy” i od tej chwili wzbogaca swoją działalność kulturotwórczą.

Na swoich cyklicznych spotkaniach literaci będą omawiać twórczość wybranych przez moderatora DKK "Dialog"poetów, którzy w roku 2007 wydali swoje tomiki poezji. Danuta Dąbrowska zrelacjonowała uczestnikom spotkania przebieg zebrania sprawozdawczego, które odbyło się w Bibliotece Śląskiej i dotyczyło działalności Dyskusyjnych Klubów Książki. Poinformowała także, że K.L. "Barwy" może zaprosić na spotkanie autorskie wybranego przez siebie poetę. Zaproponowano Urszulę Kozioł, Ewę Lipską bądź Julię Hartwig. Wyrażono zgodę, by na kolejnym - kwietniowym spotkaniu, podyskutować na temat twórczości Ewy Lipskiej, analizując jej tomik poezji pt. Supliki.


Wybrano również klubowicza, który zainauguruje cykl spotkań autorskich członków K.L. "Barwy" i zaprezentuje swoją twórczość. - Piotra Pilarskiego. W związku z tym już od kwietnia 2008 roku spotkania w Saloniku Artystycznym Filii nr 16 będą się rozpoczynać o godz. 17. 30., prezentacją tekstów wybranego poety.

Po przedstawieniu wszystkich spraw merytorycznych, rozpoczął się Turniej Jednego Wiersza, do którego przystąpili: Basia Janas, Jacek Dudek, Konrad Małek, Józef Lipski, Agata Lebek, Marta Bociek, Mitka Pajewska i Danuta Dąbrowska. Po prezentacji tekstów – jawne glosowanie. Po podliczeniu głosów okazało się, że taką samą liczbę punktów uzyskała Marta i Danka. W takim przypadku zawsze jest dogrywka. Jednakże dzisiaj, w przededniu Dnia Kobiet wszyscy zgodnie orzekli, że dogrywki nie będzie, a nadchodzące święto to dobra okazja, by wręczyć dwie równorzędne pierwsze nagrody. Duże brawa dla zwyciężczyń marcowego Turnieju Jednego Wiersza: Marty Bociek i Danuty Dąbrowskiej-Obrodzkiej. Jeszcze uścisk dłoni prezesa, wręczenie nagród i rozpoczyna się to, na co wszyscy z lekkim dreszczykiem emocji czekają – Warsztaty Literackie.


Warsztaty to, w przypadku "barwowiczów", odkrywanie niedociągnięć w cudzych tekstach – oczywiście tylko i wyłącznie z subiektywnej pozycji. To zawsze ostra dyskusja, odpowiednio przeżywana przez osobę, której tekst jest w danym momencie analizowany. Każdy z uczestników spotkania wyraża swoje opinie i osobiste odczucia na temat omawianego wiersza. Bez względu na to czy wypowiedziane słowa są pozytywne, czy też negatywne, autor przyjmuje uwagi w z zależności od temperamentu - czasem godzi się z nimi w milczeniu. Zdarza się również, że ostro walczy o swoje racje i przedstawioną w utworze filozofię. Dobrze, że jest to walka jedynie na słowa, co nie zmienia faktu, że walczy się na literackie szable. Nakłuwa skórę wiersza, punktuje treść - filozofię, która czasem jest zrozumiała tylko i wyłącznie dla autora. Ale cóż – prawo sztuki. "Czy każdy musi zrozumieć to co piszę?" - mówią kokieteryjnie "barwowicze."


Swoje kontrowersyjne przekonania i opinie musi, oczywiście, wyrazić Krystian i kilkakrotnym chrząknięciem przypieczętować swoją obecność. W marcu w najtrudniejszej sytuacji był Józef, który po raz pierwszy w naszym gronie przeczytał swój wiersz. Później ze stoickim spokojem wysłuchał przeróżnych opinii i uwag pod adresem swojego utworu. Mam tylko nadzieję, że na następne spotkanie przyjdzie z większą odwagą, i z milczącego baranka przemieni się w atakującego i broniącego swoich racji - członka "Barw". No i tak „w wieku-barwnym” spokoju zakończył się kolejny poetycki wieczór. Kremowe koronkowe filiżanki odkryły lekko wypukłe dno. Ciśnienie podniesione czarną kawą z dodatkiem poetyckiego kardamonu powoli opada. Każdy na swoje barki narzuca ciepłe ubranko i pędzi do codzienności. Kartki z wierszami zostawione dla potomnych i dla procedur dokumentujących spotkanie. Wszystkie Wiersze wyszukaną metaforą jeszcze piękniej rozświetlą pomarańczowo-żółte ściany Saloniku Artystycznego. A obrazom, które nadają bibliotece jedyny i niepowtarzalny klimat, dopełnią ich artystyczny wyraz, i w twórczym duecie sprawią dużo przyjemności sympatykom malarstwa i poezji, odwiedzającym Filię nr 16.

jestem kształtem
twoich dłoni
gdy
opuszkami palców
wygładzasz łuki śmiejących się brwi

to taka
niepisana historia dotyku
którą wplatasz
w szczegół
każdego słowa

D.D.O.


pętelka za pętelką
to w górę to w dół
ta koszulka
te spodnie
tam dłonie
tu usta
przez głowę przeciągnąć
jednej skarpety wciąż brak
nitka w popielniczce
pełen kosz i nie wystarczy kliknąć
zaciągnąć głęboko
zasnąć
latami nie widzieć
księżyca nie słyszeć
potem supełek za supełkiem czytać
przyjdzie nam, szukać
bęben obracać
igłę nawlekać
cera trochę krzywa
wazon postawię
może nie będzie widać

M.B.

(nadesłała: Danuta Dąbrowska-Obrodzka, moderator DKK w Rudzie Śląskiej)

Brak komentarzy: